Kolejne puzzle od Gibsons Puzzles różniły się od pozostałych. Pudełko nie było w tak charakterystyczny sposób granatowe tylko białe:
Każde z pomieszczeń znajdujących się na puzzlach było inspirowane prawdziwymi miejscami i przedmiotami, będącymi pod opieką National Trust:
Puzzle zostały wyprodukowane dla (lub pod auspicjami) National Trust, brytyjskiej fundacji ratującej i dbającej o zabytki w Wlk. Brytanii.
Trochę zaniepokoiły mnie napisy na pudełku mówiące, że puzzle powstały w specjalnym procesie produkcyjnym, z papieru w 100% z recyklingu. Miałem złe doświadczenia z tego rodzaju technologią produkcji i jak się później okazało - nie było one bezpodstawne.
Rodzaj układanego obrazka jednoznacznie wskazywał na ciągłą pracę z pudełkiem - puzzle składały się dużej liczby drobnych szczegółów i ich odkrywanie zapowiadało się niezwykle interesująco.
Pierwszy kontakt z przeciwnikiem:
Puzzle różniły się od poprzednich "Gibsonów". Były bardziej błyszczące, łączenia były bardziej widoczne (puzzelek przy swoim brzegu był bardziej obły).
Segregacji początkowo nie przeprowadzałem ale po jakimś czasie (już w dalszym etapie) jednak ją zrobiłem:
Pomieszczenia z naszego domu powoli zaczęły nabierać kształtów:
i ich odbicie na puzzlach:
Całe puzzle prezentują się tak:
Układanie tego rodzaju obrazka jest zupełnie odmienne od pejzażu czy też sztuki.
Tu koncentrujemy się na szczególe i tropimy go na pudełku niczym Tommy Lee Jones w "Ściganym".
Jak puzzle prezentują się z bliska?
Nie najgorzej choć w stosunku do poprzednich produkcji Gibsona byłem trochę rozczarowany jakością. Mam na myśli łączenia i błyszcząca powierzchnię.
Jednak zabawa była przednia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz