niedziela, 26 października 2014

Gibsons Puzzles 1000 - Josephine Wall "Alternative Reality"

Trzecimi "konkursowymi" puzzlami fantasy były kolejny obraz Josephine Wall "Alternative Reality":


Obrazy Josephine Wall firmy Gibsons to rzadkość, widziałem tylko jeszcze jeden obraz (zdjcie Gunthera z Austrii z jego kolekcji):





Firma jest obecna w Polsce lecz nie jest tak popularna jak choćby Educa czy Ravesburger. 
Miałem z nią kontakt i wspomnienia były niezwykle miłe:


Obraz jest zamontowany w antyramie z antyrefleksyjnej plexi i wisi u rodziców w pokoju ojca.

Zatem czas na bliższe zapoznanie się z przeciwnikiem:


Puzzle kupiłem używane - widać to było szczególnie po pudełku. 
Na szczęście obraz wzorcowy, do którego przywiązuję dużą wagę, był bez uszkodzeń.

Po samych puzzlach też widać było lekkie zużycie. Gibsons jest błyszczący i gładki, puzzle są niezwykle ciasne i świetnie spasowane co niestety powoduje ich dość łatwe uszkodzenie. Podczas rozdzielania puzzli łatwo zerwać nadruk z wypustki.







Jak widać na brak koloru nie można narzekać. Obraz to przewaga różnych odcieni fioletu i różu co zapowiadało pasowanie bez pudełka.

Mimo wszystko zabrałem się za coś w rodzaju segregacji (a przynajmniej rozłożeniem puzzli obrazem do góry).


Stanowisko do pracy gotowe:



Kilka detali dało się szybko wyodrębnić:





 Praca okazała się wielką przyjemnością. Jak wspomniałem, technicznie puzzle stały na bardzo wysokim poziomie. Sam obraz nie był specjalnie w moim guście ale...

Powoli zaczęły pojawiać się kolejne partie obrazu:




Nasza powielona bohaterka i jej magiczna suknia ułożyły się sprawniej niż się spodziewałem:



Trochę czasu spędziłem przy lewej części obrazu ale i z tym sobie poradziłem:


Sądząc z opinii obraz innym podoba się bardziej niż mnie...

Szczegółów nie ma wiele:







Gibsons jest klasycznym przykładem angielskiego podejścia do puzzli i muszę przyznać, że taka technologia produkcji bardzo mi odpowiada:



Skoro puzzle były konkursowe pora na konkursowe zdjęcie:












  



sobota, 18 października 2014

Schmidt 1000 - Josephine Wall "Daughter of the Deep".

W pakiecie z "Magpie Fairy" zakupiłem drugi obraz Josephine Wall czyli "Daughter of the Deep":




Tu również nie przeprowadzałem jakiejś specjalnej selekcji - to co udało się wyodrębnić to twarz i część muszli:




Odczucia identyczne jak przy poprzednim obrazie. Puzzle w rozsypce prezentują się świetnie, trochę gorzej jest po złożeniu:




Praca szła szybko i niezwykle przyjemnie. Wyłapywałem puzzle o tych samych odcieniach i obraz nabierał rumieńców:






Połączenia w jaśniejszych częściach są - co naturalne - bardziej widoczne. W ciemniejszych strefach połączenia wyglądają następująco:


Powtórzę - dla mnie są zbyt widoczne, zbyt głębokie i szerokie. Ale cóż - taki urok tej firmy. 
Puzzle bronią się z kolei dobrym nadrukiem i bardzo solidnym wykonaniem (są mocno odporne na uszkodzenie).

W jaśniejszych partiach połączenia wyglądają następująco:





Na obrazie nie zbyt wielu małych detali ale parę zbliżeń można zrobić:




Podsumowanie w 4 odsłonach i efekt końcowy:




Wraz z córką będziemy teraz zastanawiać się, które puzzle zawisną u niej w pokoju.








wtorek, 14 października 2014

Schmidt 1000 - Josephine Wall "Magpie Fairy".

Jest w świecie puzzli kilkoro artystów, których prace przeniesione na puzzle mają rzeszę gorących admiratorów. Taką osobą jest niewątpliwie Josephine Wall, angielska artystka nurtu fantasy.
Ogromna ilość jej prac została wydana w formie puzzli, od tych najmniejszych do puzzli składających się z 6000 elementów:

   

Mój pierwszy kontakt z J. Wall to Światowe Dni Puzzli w 2013 roku na facebooku - ułożyłem wtedy jej obraz "Spirit of Flight" (Ravensburger 2000):


Obraz wisi u córki w pokoju i robi naprawdę niezłe wrażenie.


Przyznam, że w stosunku do jej twórczości mam nieco ambiwalentne odczucia. Z jednej strony jej twórczość jest miła dla mojego oka - przykładem jest obraz powyżej, z drugiej zaś - niektóre jej obrazy ocierają się w moim mniemaniu o kicz. Nie zmienia to faktu, że układania tego rodzaju obrazów jest niezwykle przyjemne - rzadko spotkamy taką feerię kolorów.

W tym roku przygotowałem 3 jej obrazy. Na pierwszy ogień poszedł obraz "Magpie Fairy" firmy Schmidt z 1000 elementów:


Jak widać tu również mamy do czynienia z różnorodnością kolorów i odcieni.

Puzzle były używane ale najwidoczniej jeden tylko raz - zachowało się sporo pyłu fabrycznego.




Większość puzzli to mieszanka przeróżnych barw, mniej lub bardziej kontrastowych.

Kolejność układanie w tym przypadku była dość prosta - na początku twarz:







  

Książka, którą widać na niektórych zdjęciach to wynik tego, że puzzle wzięły udział w facebookowym konkursie a jego wymogiem były fotografie puzzli z jakąś książką.
Puzzle układał się niezwykle przyjemnie i koniec nastąpił po 3 wieczorach: 








Co do jakości firmy Schmidt - niby powinno być wszystko OK - puzzle są sztywne i twardawe, nadruk ostry i wyraźny, kolory żywe ale... Nie przekonują mnie połączenia pomiędzy puzzlami - są stanowczo zbyt duże i widoczne. Ponadto puzzle dość mocno oddają światło (szczególnie sztuczne) co trochę utrudnia układanie i fotografowanie. 

Arrow Puzzles "Sailing Ship at Sunset"

Puzzle z serii "gratis do większych zakupów". Dość stara (chyba już nieistniejąca) firma Arrow Puzzles. Puzzle wyprodukowane ...