Po "Bitwie pod Gibraltarem" zdecydowałem się pozostać w tematyce batalistycznej lecz przenieść się na suchy ląd.
Kolejnym zatem obrazem podczas Światowych Dni Puzzli 2015 była "Bitwa pod Arcole" firmy MB Puzzle:
Oryginalny tytuł dzieła to "La bataille du Pont d'Arcole".
Obraz przedstawia bitwę z 1796 roku, w której armia austriacka starła się z Francuzami:
Autorem dzieła jest Horacy Vernet, francuski malarz żyjący w latach 1789-1863:
Aby zasadom stało się zadość, pierwsze zdjęcie tradycyjnie zawierało klucze:
Zacząłem przyzwyczajać się do segregacji więc z tymi puzzlami nie było inaczej:
Okazała się ona dość trudna z uwagi na brak charakterystycznych stref czy partii obrazu. Dodatkowo cały obraz okazał się dużo ciemniejszy niż ten na pudełku.
Próby podziału wyglądały następująco:
Puzzle miały dość zróżnicowane kształty. Jakość nadruku niestety nie spodobała mi się - obraz na puzzlach był mdły i mało wyrazisty.
Na pierwszy ogień poszła ramka:
Już przy niej pojawiło się pierwsze rozczarowanie - brakujący puzzel. Sporo czasu spędziłem szukając go w pozostałych kawałkach - niestety bezskutecznie...
Cóż - bitwa trwać musiała - i trwała:
Jak widać - wspierał mnie Krecik, którego użyczyła mi córka.
Zasłaniał brakującego puzzla.
Zaczęły pojawiać się pierwsze postaci:
Po powyższych zdjęciach widać jeszcze jedną cechę puzzli - dość trudno je sfotografować. Odbijały mocno światło (niczym Trefl).
Dół obrazu nabierał kształtów:
Układanie tego obrazu okazało się prawdziwą walką. Brak puzzla (później okazało się, że w sumie 3...) spowodował lekką frustrację. Słaba jakość puzzli ją pogłębiła co w efekcie spowodowało, że puzzle układałem bez większej przyjemności.
Ratowałem się podziałem wg kształtów:
Przemieściłem się ze stołem bezpośrednio pod okno aby maksymalnie wykorzystać światło dzienne:
Niewiele to pomogło - puzzle cały czas, w niezwykle denerwujący sposób odbijały światło:
Na tym zdjęciu dobrze widać relację: oczekiwania a rzeczywistość:
Dół udało się w końcu ułożyć (ujawniły się przy okazji 2 kolejne braki):
Pozostało już "tylko" niebo.
Przy tak słabej motywacji nie zapowiadał się szybki finisz:
Wspomniane wcześniej zróżnicowanie kształtów trochę pomogło. Niebo zaczęło się wypełniać chmurami i dymem bitewnym:
Puzzle udało się zakończyć 9 wieczora:
Zdjęcie jest słabe ale najlepsze z kilkunastu, które zrobiłem.
Zbliżenia też pozostawiają wiele do życzenia lecz skoro już je zrobiłem to przyjrzyjmy się im:
Zdjęcia 3 zgub:
Niebo z bliska:
I szał bitewny w pełnej krasie:
Powyższe uczyniłem z wielką satysfakcją - mało które puzzle mnie tak rozczarowały.
Na pocieszenie - obraz w porządnej jakości:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz